- Oferty specjalne
- Last Minute
- Ostatnio dodane obiekty
Urodzony w Górach Harzu malarz Hermann von Hendrich (1854-1931) był artystą
niepowszednim. Niewysoki, ze sporym brzuszkiem i niewielką bródką, a przy tym
dynamiczny, pełen werwy i niecodziennych pomysłów. Ideałem twórcy był dla niego
kompozytor Richard Wagner, w którego dziełach fascynował Hendricha neoromantyzm,
patos, monumentalizm, zwrot ku mitologii germańskiej i ludowości.
Po kilkuletnim pobycie w Stanach Zjednoczonych około 1899 r., już jako dojrzały
malarz, odwiedził Szklarską Porębę i oczarowany górskim krajobrazem postanowił
tutaj pozostać. Karkonosze ówcześnie znane były z legend o Duchu Gór, tradycji
hutnictwa szkła, działalności dawnych Walonów - poszukiwaczy skarbów, minerałów
i kamieni szlachetnych czy zielarzy - laborantów. W tym okresie Szklarska
Poręba, która szybko się rozwijała jako znany kurort i ośrodek wypoczynkowy,
stawała się też kolonią artystów. Na przełomie XIX i XX w. Pod Szrenicą
zamieszkali literaci; bracia Carl i Gerhart Hauptmann, John Henry Mackay,
Wilhelm Bölsche, Bruno Wille, malarz Hanns Fechner, kompozytorka Anna
Teichmüller, rzeźbiarz Fritz Rumpf, tworząc środowisko artystyczne, dla którego
wiodącym tematem twórczości stały się Karkonosze. Z czasem kolonia artystów w
Szklarskiej Porębie znacznie się rozrosła, stając się swego rodzaju fenomenem
społecznym i kulturalnym.
Hermann von Hendrich z przyjacielem Bruno Wille natrafili w części Szklarskiej
Poręby Średniej - Dolinie Siedmiu Domów na ustronny zakątek [obecnie ul.
Muzealna 5], z którego roztaczał się wspaniały widok na Szrenicę, Łabski Szczyt
i Śnieżne Kotły. W niedługim czasie artysta wybudował według projektu Paula
Englera niezwykły dom, który otrzymał nazwę "Hendrich-Haus" - ["Dom Hendricha"]
oraz stojącą obok "Sagenhalle" ["Halę Baśni"] - salę wystawienniczą o
specyficznym charakterze, nawiązującą do motywów starogermańskich i miejscowej
tradycji budowlanej. Powstałe w 1902 r. budynki utrzymane były w fantazyjnej
kolorystyce o ciepłych tonach żółci, jaskrawych błękitach, czerwieniach i
brązach z bogato zdobionym rzeźbiarsko detalem architektonicznym. Z czasem w
Dolinie Siedmiu Domów powstały kolejne wille zamieszkałe przez wybitne postacie
życia kulturalnego i naukowego Niemiec początków XX w. (domy prof. Wernera
Sombarta, dra Alfreda Koeppena, dra Bruno Wille, rodziny Deutsch czy Reicke)
tworząc wyjątkową w charakterze dzielnicę Szklarskiej Poręby.
"Hala Baśni" została przeznaczona do ekspozycji cyklu ośmiu wielkoformatowych
obrazów (“Ogród Ducha Gór”, “Bogini Wiosna”, “Zamek Ducha Gór”, “Wielki
Szyszak”, “Śnieżne Kotły”, “Mały Staw”, “Wodospad Kamieńczyk”, “Górska grań”)
przedstawiających historię karkonoskiego Ducha Gór, który pojmowany był przez
artystę jako personifikacja sił natury. Obrazy oprawione zostały w fantazyjne,
drewniane ramy z motywem stylizowanych smoków. W przedsionku budynku znajdowała
się ponadnaturalnej wielkości, wykonana w drewnie rzeźba autorstwa Hugo
Schuchardta, przedstawiająca karkonoskiego Ducha Gór i wzorowana na znanym
obrazie autorstwa Moritza von Schwind.
"Hala Baśni" była chętnie odwiedzana przez wypoczywających pod Szrenicą
wczasowiczów. Rozpalanie wielkiego ogniska było kulminacyjnym punktem programu
“Tygodnia św. Jana”- czerwcowego festynu ludowo-artystycznego, który w okresie
międzywojennym odbywał się corocznie w Szklarskiej Porębie w tygodniu, na który
przypadała Noc Świętojańska. Festyn ten był jedną z największych karkonoskich
atrakcji. Ze względu na znaczną liczbę zainteresowanych w 1927 r. niemieckie
koleje zorganizowały specjalne połączenia z Jeleniej Góry do Szklarskiej Poręby
dla zapewnienia dogodnego przejazdu gości. Dużą popularnością cieszyły się
pocztówki i wydawnictwa z reprodukcjami obrazów Hendricha poświęconych
karkonoskiemu Duchowi Gór. “Hala Baśni” stanowiła też jedno z miejsc spotkań
tutejszej kolonii artystów i prezentowania ich prac.
Hermann von Hendrich wybudował kolejne miejsca do ekspozycji swojej bajkowej
sztuki: ”Walpurgishalle” - ”Halę Walpurgii” pod rodzinnym miastem Heringen w
Górach Harzu, a następnie “Nibelungenhalle” - “Halę Nibelungów” koło
nadreńskiego Königswinter. Realizacje artystyczne Hendricha przyniosły mu wiele
mówiący przydomek “Sagenmaler” – “malarz baśni”.
W 1927 r. malarz odstąpił gminie Szklarska Poręba swój dom i “Halę Baśni” w
zamian za dożywotnią rentę. Po jego śmierci zamieszkał tutaj wybitny literat i
naukowiec, dr Wilhelm Bölsche (1861-1939) tworząc niewielkie muzeum
geologiczno-przyrodnicze ukazujące bogactwa naturalne Karkonoszy i Gór
Izerskich, od którego bezpośrednio po wojnie wzięła nazwę ulica Muzealna.
Po drugiej wojnie światowej postawy i gusty estetyczne części mieszkańców
Szklarskiej Poręby były niechętne sztuce, która na tych terenach wcześniej
powstawała. Szczególnie karkonoski Duch Gór nie miał zbyt dobrej opinii. R.
Izbicki, specjalny wysłannik "Głosu Ludu", w reportażu ze Szklarskiej Poręby ,
zanotował :
"Skończyć z Rübezahlem! Musimy równie ostro wystąpić przeciw 'uświęconemu' przez
nadwornego tych okolic grafomana [chodzi zapewne o Carla Hauptmanna – przyp
P.W.] - kultu niejakiego Rübezahla, co po polsku wypada dosłownie : Liczyrzepa.
Z dziwnym uporem robi się z tego dziada z długą po kostki brodą, na golasa
wałęsającego się po górach i w gruncie rzeczy złośliwego, tępego tworu
niemieckiej fantazji literackiej - coś w rodzaju naszego Janosika lub wschodnio
- karpackiego Dobosza.
Na okładkach wydawnictw regionalnych, pocztówkach, wywieszkach reklamowych,
szyldach sklepów i , pożal się Boże, "pamiątkach turystycznych" dziadyga ten z
potworną maczugą w łapie ma symbolizować sympatycznego i ... na dobitek
słowiańskiego ducha Karkonoszy. Skąd u diabła ubrdało się komuś , że to ma jakiś
sens w ogóle, a propagandowy w szczególności ?
A niechże ktoś wyrwie tę maczugę i dopóty po łbach tłucze, aż zatłucze na amen
regionalne dziwowisko.
W muzeum w Szklarskiej Porębie Środkowej [dawna 'Hala baśni'- przyp. P.W.]
pokazują te historie na kilkunastu "landschaftach". Narracyjna podkładka ma je
zwiedzającym Polakom przybliżyć w odczuwaniu typowo ... niemieckiej kultury.
Nam się natomiast wydaje najwłaściwsze - spalić te bohomazy, spalić i inne
jeszcze obrazy, ozdóbki na budynku, płaskorzeźby i wszystko, co trzeba, aby je
więcej oko jako tako kulturalnego turysty nie zobaczyło.”
W pewien czas potem obrazy o karkonoskim Duchu Gór przepadły, “Hala Baśni”
została zniszczona, podobnie zresztą jak nagrobny pomnik Carla Hauptmanna z
zabytkowego cmentarza ewangelickiego w Szklarskiej Porębie Dolnej. Na miejscu
gdzie stała “Hala Baśni” wybudowano utrzymany w wielkopłytowej stylistyce
architektury przełomu lat 60-tych i 70-tych Ośrodek Szkoleniowo-Wypoczynkowy
Politechniki Wrocławskiej “Radość”.
Obecnie ze względu na wieloletnie zaniedbania, niedoinwestowanie i zły stan
techniczny zagrożony rozbiórką został również szklarskoporębski dom Hendricha:
”W tej sytuacji Politechnika zwróciła się do Starostwa Powiatowego w Jeleniej
Górze z wnioskiem o pozwolenie na rozbiórkę.” (pismo prof. T. Lutego, Rektora
Politechniki Wrocławskiej do autora z 10.01.2003). Wyburzenie obiektu zostało
wiosną bieżącego roku powstrzymane dzięki działaniom administracyjnym podjętym
przez Starostwo Powiatowe w Jeleniej Górze i Państwową Służbę Ochrony Zabytków
na wniosek Muzeum Karkonoskiego oraz Urzędu Miejskiego w Szklarskiej Porębie.
Należy mieć nadzieję, że dom Hendricha zostanie przekazany przez Politechnikę
Wrocławską na rzecz miasta Szklarska Poręba, bądź odsprzedany za symboliczną
złotówkę rozsądnemu inwestorowi, który uratuje zagrożony zniszczeniem obiekt i
przywróci mu dawną świetność.
© dr Przemysław Wiater