- Oferty specjalne
Zwalisko ( Zamek Wieczorny) to grupa skał na szczycie o wysokości 1047 m.n.p.m.
w masywie Wysokiego Grzbietu Izerskiego pomiędzy Izerskimi Garbami a Wysokim
Kamieniem. Zwalisko, zwane też Zamkiem Wieczornym, położone jest opodal kopalni
kwarcu "Stanisław", w rejonie szczególnie zasobnym w bogactwa naturalne. Na
Zwalisku od zachodu wznoszą się trzy grupy granitowych skałek o nazwach:
Skarbki, Wieczorny Zamek i Skalna Brama.
Zwalisko zajmowało szczególne miejsce w legendach Gór Izerskich i w księgach
walońskich, a zwane było Zamkiem Wieczornym, ale występowało też jako “Abendburg”,
“Odenburk”, “Abend-Rottenburg”, ”Abend-Rotte-Burg”, “Abendbruck”, “Obentrotisborgk”,
“Schloß”, “alte Schloß”, “Schloßberg” czy po prostu „Zamek”. Walońscy
poszukiwacze kamieni i minerałów szlachetnych odkryli tutaj bogate złoża kwarcu,
kryształu górskiego i sąsiadujące z nimi pokłady złota. W okolicy Zwaliska
znajdowały się szyby kopalń złota.
Pod koniec XIX w. mieszkańcy Szklarskiej Poręby wspominali o jakiejś budowli
bądź kaplicy, która wznosiła się niedaleko Zamku Wieczornego. Na murze budowli
swój znak – czerwonego orła miał narysować znany średniowieczny poszukiwacz
złota i kamieni szlachetnych Antonius de Medici. W „Trutnowskiej księdze
walońskiej” znajduje się modlitwa, którą należało wypowiedzieć przed wejściem do
Zamku Wieczornego.
W jednej z siedemnastowiecznych ksiąg walońskich tak opisywano Zamek Wieczorny:
"Gdy dojdziesz na szczyt góry, patrz za wielkim bukiem, który będziesz miał po
prawej ręce, a następnie szukaj po lewej ręce starej brzozy. Na niej znajdziesz
wiele znaków, wśród nich znak trzech trójkątów. Gdy go odnajdziesz, poleć się
Bogu, bo będzie cię spotykało wiele przeciwności. Ty się jednak nie przerażaj,
lecz idź śmiało wokół wielkiej skały, a znajdziesz na zachodnim stoku góry
głęboką rozpadlinę. W rozpadlinie będą piękne odrzwia z brązowego, lśniącego
marmuru, w nich czerwone drzwi z blachy, a obok zasłonięte okienko. Podejdź
bliżej. Następnie spojrzyj w prawą stronę, podnieś mech, a znajdziesz w
szczelinie klucz, którym otworzysz drzwi. Odsłoniwszy okno zobaczysz cuda, gdyż
nie ma na świecie drugiego miejsca równie bogatego. Możesz wziąć skarbów, ile
tylko uniesiesz, po czym zasłoń okno, zamknij drzwi, połóż klucz na miejscu i
odejdź. Ja dwa razy to miejsce znalazłem, ale ponieważ źle złota użyłem, przeto
już trzeci raz tego miejsca znaleźć nie mogłem."
Następnie wyszczególnione zostały dni i święta w ciągu roku, kiedy ten skarbiec
można odnaleźć. Na poszukiwaczy skarbów Zamku Wieczornego czekać mają także
przeciwności:
przekorny szatan - Duch Gór - usiłuje niejednego przerazić i odstraszyć.
Ukazuje się on w postaci potężnego, od drzew wyższego męża, grającego na gęśli
tak, że aż ziemia drży, gdy zaś rzuci gęślą o ziemię, rozlega się odgłos podobny
do grzmotu. Czasem przybiera on na siebie postać niedźwiedzia albo jakiegoś
potwora, nieraz przeraża ludzi zbliżających się do zamku (Wieczornego - przyp.
P.W.) zionąc ogniem lub rażąc gradem wielkości jabłek. Ty się jednak nie bój,
gdyż nic złego on ci nie zrobi.”
Motyw niedostępnego górskiego zamczyska występował w wielu legendach o
karkonoskim Duchu Gór jako symbolu jego niezależności, feudalnego panowania,
potęgi i władzy. W podziemiach zamku zostać miały zgromadzone nieprzebrane
skarby; złoto i kamienie szlachetne, co stanowiło alegorię sudeckich bogactw
mineralnych.
Wejście do Zamku Wieczornego otwierać się ma raz do roku w Noc Świętojańską, a
na śmiałków czekają nieprzebrane skarby. Jedna ze znanych legend z końca XIX w.
dotyczących tego miejsca brzmi:
“Zamek Wieczorny to zaczarowany pałac z nieprzeliczoną ilością złotych skarbów,
którego bramy prowadzące do komnat otwierają się i zamykają o określonych porach
- najczęściej w Noc Św. Jana. Tylko nielicznym szczęśliwcom jest dane ujrzenie
tych wspaniałości i zabrania tyle, ile są zdolni ze sobą unieść. Pewnego razu -
a był to akurat dzień Św. Jana- jedna biedna kobieta z córeczką przechodziły
obok błyszczącego od złota, promieniejącego pałacu. Kobieta ujrzała przez
otwarte drzwi stojące na lewo i prawo wielkie niecki po brzegi wypełnione
złotem. Zgarnęła szybko złoto i wyniosła je z powrotem, ile tylko sił. Przez
pośpiech zapomniała o córeczce, która z nią weszła do środka, i w momencie,
kiedy chciała po nią wrócić, drzwi się przed nią zatrzasnęły. Po roku czasu
rozpaczy i lamentów za zaginioną córeczką - ponownie w dniu Św. Jana otwarła się
brama- i matka zobaczyła zdrowe i rumiane dziecko siedzące na złotym stole i
bawiące się złotym jabłkiem. Choć tym razem mogła ponownie wynieść złoto, matka
zostawiła zimne skarby i zabrała ze sobą ukochane dziecko.”
Według podań na Zamku Wieczornym miał być ukryty tajemniczy bożek - złoty Flins,
który został tutaj schowany przez pogańskich Serbów łużyckich uciekających przez
napierającymi od zachodu Sasami. Inna legenda podaje, że Zamek Wieczorny to
zamek zamieniony przekleństwem w skały, który jedynie raz do roku ukazuje się w
dawnej świetności. Przekleństwo wtedy straci moc, gdy wszystkie ukryte w nim
skarby zostaną wydobyte i zużyte na dobry cel. W 1914 r. R. Kühnau zgromadził
kilkanaście legend dotyczących tego miejsca.
W 1996 r. grupa artystów zorganizowała w jeleniogórskim Biurze Wystaw
Artystycznych wystawę zatytułowaną „Z Zamku Wieczornego”, a poświęconą magii
tego miejsca. Obecnie na Zwalisku spotykają się członkowie nieformalnego
Towarzystwa Zamku Wieczornego.
Niedaleko na wschód od Zamku Wieczornego znajduje się grupa skałek zwana jako
Skalna Brama. Wiążą się z nią legendy o ukrytych skarbach, do których Skalna
Brama zamyka wejście.
Złote Jamy (Goldengrubenhübel) - słabo zaznaczony szczyt o wysokości 1088
m.n.p.m. w południowo-zachodniej części masywu Zielonej Kopy. Złote Jamy
znajdują się opodal przebiegającej od okolic Kopańca pod Nove Mesto pod Smrkiem
największej w Europie żyły kwarcu długości ponad 10 km, o miąższości 60 – 100 m.
Niedaleko stąd, około dwa kilometry w kierunku południowym od szczytu, znajduje
się Rozdroże pod Cichą Równią - skrzyżowanie Starej Drogi Szklarskiej z Duktem
Końskiej Jamy; najważniejszymi swego czasu szlakami komunikacyjnymi w tej części
Gór Izerskich.
Nazwa Złote Jamy ma bezpośredni związek ze średniowiecznymi poszukiwaniami złota
i kamieni szlachetnych prowadzonymi w Karkonoszach oraz Górach Izerskich przez
Walonów i ich następców. Od XIV w. Walonami bądź Walończykami zaczęto nazywać w
Karkonoszach i Górach Izerskich:
”[...] wszelkich cudzoziemskich Wenecjan, Florentyńczyków lub innych Walonów,
którzy jako ludzie gór, poszukiwacze kamieni czy też biegli w szkle
przeszukiwali niemieckie góry; także każdy z przedstawicieli wielkich
południowych domów handlowych, jak Medici, Ricci i inni, byli tutaj wspólnie
jako Walonowie nazywani i częściowo także nazywali tak sami siebie.”
W okolicy Złotych Jam znajdowały się liczne szyby dawnych walońskich kopalń
złota. Wydaje się, że intensywnie eksploatowane złoża z czasem uległy
wyczerpaniu. Według relacji z 1777 r. grupa wędrowców wybrała się z Hali
Izerskiej do Złotych Jam:
„Do celu swojej drogi dostaliśmy się z Wielkiej Izery górskim grzbietem. Nim
dotarliśmy do legendarnych Jam, droga nasza prowadziła po kamieniach i bagnie.
Znaleźliśmy się w tak osamotnionym miejscu, że straciliśmy wrażenie, iż świat
jest zamieszkały. Po obu stronach widać było groźne jary, nad którymi stoją
wysokie góry pokryte niezmierzonymi lasami i tak aż do Złotych Jam. Tutaj
stwierdziliśmy, że rosną na nich już tylko młode krzewy. Jamy były puste.”
W okolicy Złotych Jam znajdować się miało wiele znaków walońskich w postaci
twarzy, dłoni, kół i krzyży. Na pozostałości szybów wydobywczych natrafił w
początkach lat dwudziestych XX w. mieszkaniec Wielkiej Izery Will – Erich
Peuckert (1895-1969), zasłużony badacz dziejów kultury Dolnego Śląska.
Na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX w. na obszarze Złotych
Jam były przeprowadzone powierzchniowe badania archeologiczne, które
potwierdziły istnienie tutaj intensywnej eksploracji złota w średniowieczu.
Poświadcza to umieszczona pod Złotymi Jamami współczesna pamiątkowa tablica z
tekstem:
„Wyrobiska złotodajnego kwarcu z XIII-XV w.”
Obecnie, ze względu na upływ czasu, szczegółowe rozpoznanie dawnych szybów
kopalnianych jest utrudnione. Państwowa Służba Ochrony Zabytków planuje objęcie
ochroną konserwatorską tego obszaru, po przeprowadzeniu szczegółowych badań
archeologicznych.
© dr Przemysław Wiater